Porównywarka Abonamentów i Telefonów Sieci Komórkowych

BTS Plus Orange

Przepychanki Orange i Plusa – czyli kto ma ile BTS-ów?

Przepychanki Orange i Plusa – czyli kto ma ile BTS-ów?

W Polsce na rynku sieci komórkowych rządzą i dzielą czterej gracze Plus, Orange, T-Mobile i Play. Jest tak od lat i nic nie wskazuje na to, aby sytuacja miała się w jakkolwiek sposób zmienić. Ale jak to bywa przy konkurencji, co jakiś czas dochodzi do pewnych wzajemnych “uprzejmości” w tej czteroosobowej (lub czterosieciowej) rodzinie. Tym razem Orange zarzuca Plusowi (a raczej Cyfrowemu Polsatowi, będącemu autorem spornego raportu finansowego), że sztucznie zawyża liczbę stacji bazowych (BTS) z 4G LTE. Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange zarzuca Plusowi, że ten nieprawidłowo liczy takie stacje.

(Zobacz najtańszy abonament bez telefonu porównanie)

Cyfrowy Polsat podaje w raporcie, że posiada 9934 stacji z 4G LTE, czyli niemal tyle samo, co liczba BTS-ów w sieci Networks!, z jakiej korzystają klienci Orange.

Oto co dokładniej mówi rzecznik Orange:

Jak przekonują sieciowi spece Plus policzył, jako oddzielną stację bazową każdy zawieszony na słupie system nadający na pojedynczej częstotliwości. Oznacza to, że jeżeli koledzy z Plusa na jednej stacji bazowej zdecydowali się zagregować na przykład 3 pasma 4G LTE, to policzyli tę stację trzy razy w statystykach – raz jako stację działającą na 1800 MHz, raz jako działającą na 800 MHz i raz jako działającą na 2600 MHz. Można? Można. I jak dobrze wygląda – napisał na swoim blogu rzecznik prasowy Orange Polska.

Oczywiście my liczymy działające w ramach Networks! stacje bazowe – kiedy pracują na nich systemy obsługujące dwie lub trzy częstotliwości – jako jedną stację bazową. Nie ma przecież trzech osobnych masztów i urządzeń, z których w danej lokalizacji korzystają smartfony naszych klientów. Gdybyśmy liczyli metodą “na Plusa” okazałoby się, że mielibyśmy ponad 15,5 tys. stacji bazowych, czyli sporo więcej niż w realu. Tylko, że my nie musimy “poprawiać” statystyk. Cudowne rozmnażanie stacji w żaden sposób nie służy ani klientom ani branży.

(Sprawdź też: Najlepszy abonament bez limitu?)

Na takie uprzejmości już odpowiedział Arkadiusz Majewski, rzecznik Polkomtela:

Podaliśmy liczbę nośnych, czyli BTS, i główni adresaci sprawozdania, czyli inwestorzy, doskonale to rozumieją. Powód jest bardzo prosty – pojemność oferowana ze stacji zależy od nośnych, więc analitycy chcą wiedzieć nie tylko “ile lokalizacji jest wyposażonych w cokolwiek LTE”, ale “ile pojemności LTE oferuje się klientom”. Takie podejście wynika z różnicy w stanie zaawansowania w budowie sieci – jako pierwsi zapewniliśmy dostępność LTE dla ~100% populacji i obecnie interesuje nas przyrost nośnych, bowiem nasi klienci transferują najwięcej danych.

Jeżeli Orange uważa, że lepiej informuje, mówiąc, że stacja LTE z 10MHz LTE1800 w Orange jest równa stacji LTE z 20MHz 2600 + 20MHz 1800 w Grupie CP to ich sprawa, my jednak uważamy, że liczba MHz oferowanych klientowi ma znaczenie, więc podajemy jasny podział.

Jak widać, miłość w polskich sieciach komórkowych kwitnie. W sam raz na kwiecień. A Wy co uważacie na temat takich przepychanek? Kto lepiej liczy BTS -y?

Post a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *