Orange testuje 5G w Gliwicach, a mieszkańcy szykują protest
Technologia idzie do przodu w zawrotnym tempie. Oczywiście sami to napędzamy. Chcemy jeszcze szybszego internetu, jeszcze szerszego zasięgu. I tym sposobem doszliśmy do czasu, kiedy należy zrobić kolejny krok do przodu. Ten krok oznacza upowszechnienie sieci 5G. I właśnie w związku z tym wybuchła ostatnio cała wielka afera w Gliwicach. To właśnie tam Orange testuje 5G. Razem z Huawei zresztą. Mieszkańcy miasta są jednak zdania, że mikrofale emitowane przez nadajniki są niebezpieczne dla zdrowia i szykują protest.
Orange testuje 5G, a tu protest…
W Gliwicach zaplanowano protest na 29 września (sobota), o godzinie 15:00. Fala protestujących ma wystartować na skwerze nad DTŚ i przetoczyć się ulicą Zwycięstwa od ul. Dubois pod Urząd Miejski, a dalej na plac Piłsudskiego, Rynek i plac Mickiewicza, gdzie całe przedsięwzięcie ma się zakończyć.
Organizatorzy protestu twierdzą, że fale wytwarzane przy technologii 5G mogą wywoływać nowotwory, w tym raka piersi i białaczkę. W opisie wydarzenia umieszczonym na facebooku zamieszczono następującą informację:
“Eksperci nie mają wątpliwości – 5G może negatywnie wpłynąć na zdrowie ludzi. Stąd apel o opóźnienie jej wprowadzenia i weryfikacji zagrożeń przez niezależnych badaczy. Ponieważ w Polsce w ogóle nie prowadzi się debaty na temat zagrożeń związanych z 5G, wygląda na to, że jak zwykle o wszystkim będą decydowały wyłącznie globalne koncerny (w tym wypadku telekomunikacyjne). Zarobią koncerny i zarobi rząd sprzedając licencje na system (czyli system zarobi na systemie). Natomiast my – bez pytania o zgodę – będziemy smażeni przez mikrofale jak parówki w mikrofalówce.”
Orange testuje 5G – opinia eksperta…
Internet aż kipi od filmików o szkodliwym działaniu technologii 5G na człowieka, ale nie wiele w nich czysto obiektywnych popartych badaniami wypowiedzi. Jaka wobec tego jest prawda w tym temacie?
Portal Gliwice24 poprosił o komentarz prof. dr hab. inż. Marka Gzika, będącego dziekanem Wydziału Inżynierii Biomedycznej Politechniki Śląskiej. Co powiedział? Podkreślił, że “Brakuje jednoznacznych badań wskazujących na bezpośrednie zagrożenie pola elektromagnetycznego związanego z 5G dla zdrowia człowieka i zwierząt.” Przypomniał też, że podobne zastrzeżenia kierowano wcześniej pod adresem technologii 4G, a jednak częste i długie rozmowy przez telefon nie powodują istotnie zauważalnego wzrostu zachorowań na raka mózgu. Zaznaczył jednak: “W przypadku 5G zalecałbym ostrożność przesuwamy się na skali częstotliwości do wartości bardziej niebezpiecznych, ale nie wiemy jak bardzo.” W jego opinii technologia 5G nie przyczyni się do jakiegoś ogromnego wzrostu zachorowań na raka, ale nie pozostanie też zupełnie bez wpływu na zdrowie ludzkie. Zdaniem profesora póki co nie da się o tym mówić jednoznacznie.
A co wy myślicie o technologii 5G? Czy Waszym zdaniem jest się czego obawiać?