Clickbaity na Facebooku – walka trwa
Największy portal społecznościowy ogłosił wprowadzenie dwóch nowych usprawnień, mających na celu ograniczenie uciążliwych postów, jakimi są clickbaity na Facebooku. Dokładnie, dotyczy to dwóch rodzajów postów. Jedne z nich, to takie, w których umieszczone są zdjęcia z wklejonymi ikonami odtwarzania wideo. Drugimi są nagrania ze statycznymi obrazkami.
Clickbait – czyli treść internetowa o niskiej lub zerowej wartości, która ma na celu jedynie zwrócenie uwagi użytkownika i zachęcenie go do wejścia w dany link, często przekierowujący na strony ze szkodliwą zawartością.
Algorytmy stosowane przez Facebooka promują nagrania wideo, zwłaszcza te dłuższe. Spammerzy szybko zaczęli to wykorzystywać, użytkownicy Facebooka zauważyli szybko rosnącą liczbę stron złożonych tylko z takich clickbaitów. Najczęściej były to 10-cio sekundowe memy, po kliknięciu których przenosiliśmy się na strony pełne denerwujących reklam, komunikatów i spamu.
Facebook wziął się do roboty
To nie pierwsze takie działania ze strony portalu. Już w maju wypuszczono łatki, które miały zlikwidować clickbaity na Facebooku w Neews Feedzie. Jest to część polityki strony, której zadaniem jest agresywne zwalczanie spamu, internetowych trolli oraz mylących, nieprawdziwych informacji. Możliwe, że taka postawa Facebooka jest spowodowana tym, że przy okazji ubiegłorocznych wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, portal spotkał się z szeroką krytyką za brak przeciwdziałania fałszywym informacjom, które zwłaszcza w tamtym okresie często dotyczyły kandydatów na prezydenta USA.
Tak czy inaczej, Baraa Hamodi, Zahir Bokhari oraz Yun Zhand – inżynierowie Facebooka – zapewniają ludzi, którzy tworzą clickbaity na Facebooku, że ich ilość i popularność bardzo mocno spadnie, a użytkownicy Facebooka nie odczują zmian w działaniu portalu.