Płonący Galaxy Note 9! Samsung rozpala nie tylko wyobraźnię…
Ha Ha Ha! Taki dobry smartfon, a zapłonął. Znowu! Tym razem Galaxy Note 9 i tym razem w damskiej torebce. Może nie bawiłoby mnie to tak bardzo, gdyby nie fakt, że Samsung notorycznie wyśmiewa w reklamach iPhone’y. A bo mają notch’a, a bo nie mają Dual SIM, bo to, bo tamto. O ironio! Wyobrażacie sobie jak Apple mógłby zadrwić w swoich reklamach z Samsunga? Gdyby tylko chciał… Płonący Galaxy Note 9 to byłby dopiero temat na reklamę!
Płonący Galaxy Note 9 i “zabawy” z ogniem Samsunga
Historię Samsungów stających w płomieniach większość z nas już chyba dobrze zna. Wcześniej samozapłonowi ulegał Note 7. Producent jednak w trosce o swoje dobre imię i zadowolenie klientów tegorocznego note’a 9 zabezpieczył. Baterię pokryto kilkoma warstwami, mającymi zapobiegać ewentualnym powtórkom z rozrywki. Mimo to świat obiegła historia pewnej agentki nieruchomości z Nowego Yorku.
Kobieta podobno stwierdziła, że telefon jest jakoś nienaturalnie ciepły i włożyła go do torebki. Chwilę potem usłyszała jakieś trzaski i gwizdy, po czym spostrzegła, że z jej torebki wydobywa się ciemny dym. Wysypała jej zawartość na ziemię i właśnie wtedy okazało się, że to Galaxy Note 9 stanął w płomieniach. Pomogła jednak dopiero interwencja przypadkowego mężczyzny, który chwycił smartfon przez tkaninę i wrzucił do wiadra z wodą. Tak oto płonący Samsung utonął. Kobieta oczywiście nie omieszkała pozwać producenta. W końcu te straty moralne i trauma… No wiadomo, jak to w Ameryce. Co na to producent?
“Bardzo poważnie podchodzimy do kwestii bezpieczeństwa naszych klientów, o czym świadczą miliony urządzeń Galaxy używanych na całym świecie. Nie otrzymaliśmy więcej podobnych zgłoszeń dotyczących Galaxy Note 9, a wspomniany przypadek jest już wnikliwie analizowany.” – tak Samsung wypowiedział się na temat zaistniałej sytuacji.
Internet domowy porównanie ofert
Oczywiście cała ta heca z płonącym Galaxy Note 9 nie zmienia faktu, że Samsung należy do producentów, którzy naprawdę starają się, żeby ich urządzenia były dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. Mimo to, jak widać jego smartfony nie są bez wad, a skoro tak, to po co śmiać się z innych?
