Nowa oferta Heyah – “płacisz, nie płacisz” – “wiesz, co robić”
Heyah to submarka T-Mobile. Kiedy pojawiła się na polskim rynku wywołała niemało zamieszania. Charakterystyczna czerwona łapa natychmiast stała się rozpoznawalna, a hasła z reklam w rodzaju: “No to sru” albo “Bez ściemy” na stałe weszły do codziennego języka i historii polskiego marketingu. Jednak z czasem i oferta i marka poszły w zapomnienie. Dziś nie wystarczy wielkie wejście, żeby się utrzymać na szczycie. Heyah potrzebowała odświeżenia zarówno wizerunku, jak i oferty. Co powstało w efekcie? Nowa oferta Heyah, nowe logo, nowa strategia reklamy i nowe slogany.
Nowa oferta Heyah – płatność co drugi miesiąc
Zacznijmy od tego, co zapewne większość interesuje najbardziej, czyli od oferty. Jak myślicie, co nowego można by jeszcze wymyślić? Heyah postawiła na zerojedynkową propozycję, która ma zmienić reguły gry na rynku. Nowa oferta Heyah nazywa się Heyah 01 i obejmuje:
- nielimitowane połączenia na komórki i stacjonarne,
- nielimitowane MMS-y i SMS-y,
- pakiet 20 GB na 30 dni.
Nie widać w tym nic nowego, prawda? Nowość kryje się w kwestiach płatności. Za tę ofertę płaci się co drugi miesiąc, czyli miesiąc nie płacisz, miesiąc płacisz. A ile płacisz? 39 zł. Uściślając 39 zł co 2 miesiące. Osoby, które zdecydują się na subskrypcję do końca tego roku będą mogły korzystać z takiej formuły przez minimum 12 kolejnych miesięcy.
Wspomniałam o subskrypcji bo to kolejna cecha charakterystyczna nowej oferty. Heyah stawia na model subskrypcyjny. Ofertę możesz zamówić zdalnie korzystając ze strony sklep.heyah.pl. Sam wybierasz najodpowiedniejszą dla Ciebie formę odbioru karty SIM (paczkomat, kurier). Werifikacja też odbywa się zdalnie, więc absolutnie wszystko załatwiasz drogą cyfrową.
Co ważne, nie musisz pamiętać o rachunkach bo płatności realizują się same. Podczas zamawiania usługi podajesz numer kart, z które płatności będą pobierane automatycznie. Oczywiście jeśli wolisz to robić osobiście możesz w każdej chwili zmienić formę płatności korzystając z aplikacji “Moja Heyah”. Ta aplikacja daje też możliwość zarządzania swoją subskrypcją, podglądania wystawionych faktur, a już niedługo także uruchamiania dodatkowych opcji. Jest więc prosto, nowocześnie i bez zbędnych formalności.
Musze przyznać, że moim zdaniem nowa oferta Heyah wygląda naprawdę interesująco. Byłaby jeszcze bardziej kusząca, gdyby na stałe można było opłacać faktury co drugi miesiąc.
Oferta dla kumatych, bo #wiesz, corobic
Nowa oferta Heyah to jedno, a nowy wizerunek to drugie. Ciekawe czy Wam się spodoba? W fazie teaserowej, marka “hackowała” inne reklamy. Przerywała je krótkim, tajemniczym komunikatem “wieszcorobic.pl” odczytywanym przez nowy głos marki. Ta forma ma pokazać, że marka postanowiła przejąć rzeczywistość w jej nowoczesnym, cyfrowym wydaniu. I właśnie do niej nawiązuje nowa kampania reklamowa. Zamiast tysiąca uśmiechniętych twarzy mamy nawiązania do hackowania, programowania i kodu binarnego.
Nieprzypadkowe jest też hasło przewodnie kampanii – “wiesz, co robić”. Ma ono pokazać, że Heyah docenia spryt klientów. W teaserach było nawet ukryte specjalne hasło, które umożliwiało wzięcie udziału w konkursie na dedykowanej stronie wieszcorobic.pl. Do zdobycia były atrakcyjne nagrody. To hasło stanowi też podsumowanie filozofii marki, która zakłada, że klient sam wie, co robić i nie trzeba go do niczego przekonywać. Heyah chce przez to zostawić klientom możliwość wybory. Jego rolą jest tylko pokazywanie dostępnych możliwości i inspirowanie do zmian.
Trzeba przyznać, że zarówno nowa oferta Heyah, jak i jej odświeżony wizerunek wraz nową kampanią reklamową zostały świetnie przemyślane i z pewnością będą się wyróżniać na tle działań konkurencji. A jednak dopiero czas pokaże czy wszystkie te zmiany okażą się wystarczająco skutecznym wabikiem i czy w ostatecznym rozrachunku przełożą się na konkretne zyski….