Bezpieczny Facebook – nowa wtyczka Mozilli
Facebook cieszy się ogromną popularnością i chyba nikt nie ośmieliłby się temu zaprzeczyć. Niestety w ostatnim czasie, zyskuje na popularności także z powodu coraz głośniejszych afer związanych ze zbieraniem danych o użytkownikach. Dopiero co słyszeliśmy, że Facebook przysłużył się firmie Cambridge Analytica w czasie kampanii prezydenckiej w 2016 roku, w USA. Prywatne dane ponad 50 milionów osób były wykorzystywane do przewidywania ich decyzji wyborczych i na tej podstawie manipulowania przebiegiem kampanii. Mark Zuckerberg “uderzył w skruchę”, przeprosił i poinformował, że próbuje ustalić co się stało. Tym niemniej jednak wiadomość okrążyła świat, a wiele osób poczuło się z nieswojo. Na tyle nieswojo, że zaczęły się indywidualne testy bezpieczeństwa danych na Facebooku. Co się okazało? Otóż Ci, którzy korzystają z niego na smartfonach z Androidem nie będą zadowoleni… Aplikacja Facebooka zbierała dane, do których nie miała prawa, takie jak informacje o połączeniach wychodzących – w tym daty, godziny, odbiorcy.
(Zobaczcie najlepszy abonament i porównanie ofert operatorów komórkowych )
Bezpieczny Facebook?
Chyba wszyscy mamy gdzieś z tyłu głowy świadomość, że tak naprawdę nie jesteśmy anonimowi w sieci. Nasze dane umieszczone w internecie, również na Facebooku, mogą być wykorzystane wbrew naszej woli. Mimo to, kiedy usłyszymy, że tak się właśnie stało czujemy się zaskoczeni, może nawet zawiedzeni. A w zasadzie gdzie umieszczamy więcej danych niż na Facebooku? I gdzie spędzamy więcej czasu surfując po necie? I właśnie dlatego interesujący wydaje się pomysł zainstalowania wtyczki, która ma nas chronić przed śledzeniem nas podczas korzystania z Facebooka. Ta wtyczka to pomysł Mozilli i póki co, możemy ją zainstalować tylko w przeglądarce Firefox.
Wtyczka w Firefox – jak działa?
Obrazowo można powiedzieć, że wtyczka zamyka Facebooka w kontenerze, z którego nie ma on dostępu do danych o naszej aktywności w sieci. Możemy więc przemierzać internet odwiedzając różne inne portale bez obawy, że informacje o tym zostaną przechwycone. Trzeba jednak zaznaczyć, że wtyczka nie działa w czasie, kiedy będąc na jakiejś stronie, postanowimy ją “polubić”.
Mamy nadzieje, że to rozwiązanie niebawem będzie dostępne także w innych przeglądarkach, np. w Google Chrome czy Operze. A co Wy myślicie o wtyczce Mozilli? Czy waszym zdaniem warto korzystać z takich zabezpieczeń?
