Aplikacja Bimber – czy trzeba coś więcej dodawać?
Jeżeli nazwa tej aplikacji kojarzy Wam się z Tinderem, to macie rację. Twórcy polskiej aplikacji Bimber zainspirowani popularnością tego mobilnego portalu randkowego dali nam możliwość wyszukiwania osób, które będą chciały z nami poimprezować.
Albo przynajmniej się napić alkoholu. W końcu nazwa zobowiązuje. Póki co aplikację tą można pobrać tylko na Androida. W przeciągu dwóch miesięcy jednak pojawić ma się też wersja na iOS. Do tego Bimber (aplikacja, a nie “to drugie”) w niektórych państwach działa również w wersji przeglądarkowej. W ramach Bimbru (jak to brzmi…) możemy tworzyć własne imprezy oraz dołączać do tych już istniejących, które mają miejsce w naszej okolicy. Kiedy inni imprezowicze chcą do nas dołączyć, możemy zdecydować, czy ich przyjmujemy, czy też odrzucamy. Póki co, nie ma opcji oceny współ-imprezowiczów, aczkolwiek mogłoby to być nawet przydatne w takiej aplikacji – coś na kształt Ubera. Poniżej możecie pobrać Bimber:
Oczywiście pozostaje pytanie, czy faktycznie jeżeli ktoś chce znaleźć imprezę, to potrzebuje do tego specjalnej aplikacji. Ale z drugiej strony, jest to jakiś sposób na poznanie nowych ludzi. I musze przyznac, że nasuwa mi się wiele dowcipów związanych z taką apką, jednak podchodząc do tematu trochę bardziej poważnie, umawiając się w ten sposób na zabawę, pamiętajmy, że mamy do czynienia z obcymi.
Jakie jest Wasze zdanie o tej aplikacji? Skorzystacie z niej?
