32-bitowe aplikacje nie dla iOS 11
W ciągu najbliższych tygodni możemy liczyć na premierę iOS 11. Oczywiście cały czas pojawiają się kolejne informacje dotyczące tego, czego możemy spodziewać się po tej wersji iOS. A kiedy w końcu się pojawi, razem z nim zajdzie kilka zmian. Jedną z nich jest to, że wraz z updatem 32-bitowe aplikacje nie będą już działać na naszych iPhone’ach.
Zobacz też: Abonament rodzinny duet – ranking
Już od jakiegoś czasu mogliśmy liczyć się z taką możliwością. W końcu w 2013 roku Apple wprowadziło na rynek iPhone’a 5S z 64-bitowym procesorem i zaczęło delikatnie sugerować twórcom aplikacji, aby przygotowali się na przejście na 64 bity. W styczniu tego roku za każdym razem, kiedy zainstalowaliśmy na iPhone’ie 32-bitową aplikację, pojawiał się komunikat o tym, że w iOS 11 ta aplikacja już nie będzie działać.
32-bitowe aplikacje przechodzą do historii
Minęły trzy lata, odkąd na rynku zadebiutował iPhone 5S i większość aplikacji operuje na 64 bitach. Jednak nie wszystkie. Ponad 187 tysięcy aplikacji działa w 32-bitowym systemie. Stanowi to 8% wszystkich aplikacji na AppStore, na którym jest obecnie w okolicach 2,4 miliona apek. Na te 32-bitowe aplikacje zdecydowaną większość stanowią gry, jednak znajdą się też inne przydatne programy, jak na przykład YouTube Capture, który pozwala na nagrywanie tego co oglądamy na YouTube.
Zobacz też: Tanie abonamenty bez smartfona w ofercie
Pamiętajmy jednak, że wiele z takich aplikacji (zarówno na AppStore, jak i na Google Play) są produktami zrobionymi przez amatorów, którzy licząc na szybki i łatwy zysk, publikowali aplikacje zrobione “na kolanie”. I raczej nie zmierzają opracowywać nowych wersji tychże. Dlatego też w najbliższym czasie możemy spodziewać się sporego spadku liczby dostępnych aplikacji na AppStore.
Zobacz też: Ranking sieci komórkowych